Tworzę serię gadżetów dla moich dzieci, które w większości (mikroczip, czujniki) działają na zasilaniu 3.3, ale jest kilka przełączników i możliwych serwomechanizmów, które działają na 12v.
Moim pierwotnym pomysłem było po prostu mieć dwa przewody, jeden na 12 V i jeden na 3,3 V, ale nie podoba mi się to, ponieważ większość elementów nie będzie potrzebować 12 V i powoduje to bałagan w okablowaniu.Inną opcją jest posiadanie tylko jednego przewodu i zmniejszenie lub zwiększenie napięcia w komponentach, które tego potrzebują.Martwi mnie upał z obniżenia napięcia 12 V do 3, a ponieważ większość będzie pracowała na 3 V, wydaje się bardziej logiczne i ekonomiczne, aby użyć podwyższenia poziomu, gdy potrzebuję 12 V.Czy to najlepsze podejście, czy jest inne podejście, którego pomijam?
Większość komponentów 12V to przyciski z wbudowanymi diodami LED, więc zużycie energii jest dość niskie, myślę, że są one głównie używane w aplikacjach samochodowych, więc większość diod LED wymaga 9-12V, aby dobrze się świecić.