System elektryczny, którego używamy, został zaprojektowany blisko 100 lat temu i był bardzo niewiele modernizowany. Konieczne było uziemienie i połączenie, aby przepalić bezpieczniki w przypadku zwarcia do obudowy lub uziemienia. Uziemienie było wówczas rozsądną opcją i dziś jest nie do przyjęcia.
Zmiana, która uczyni to bezpieczniejszym, nie nastąpi, ponieważ błędne przekonanie, że uziemienie jest dobre, jest niezbędne. To jest zbyt zakorzenione. Elektrycy są przerażeni każdą zmianą i przez lata uczono ich, że uziemienie ratuje życie.
Uziemienie i łączenie są właściwie największą przyczyną porażeń prądem.
Ale nie wszystkie obwody są uziemione. Przemysłowy trójfazowy trójkąt w Ameryce Północnej nie jest uziemiony i jest potencjalnie bezpieczniejszy.
To, co powinniśmy teraz mieć, to:
Obwód izolowany transformatorem, uziemiony przez wysoka odporność i monitorowane pod kątem wycieków. Ten system już istnieje, ale jego głównym celem nie jest ochrona ludzi, ale eliminacja fazy do łuku uziemiającego.
Na przykład obecnie powierzchnia kuchenki elektrycznej jest połączona z przewodem łączącym, którym jest podłączony w panelu do neutralnego, który trafia do transformatora. Powierzchnia pieca jest połączona z nogą transformatora. Neutralny jest uziemiony przy transformatorze i budynku, ale te uziemienie nie są zbyt dobre. Zwykle co najmniej od 5 do 10 omów. Solidne połączenie jest z transformatorem.
Dlatego dotknięcie pieca i fazy może być śmiertelne.
Oto jak to się teraz robi w USA i Kanadzie Oto lepsze rozwiązanie. wyłącznik byłby używany. Osoba dotykająca uziemienia i przewodu pod napięciem mogłaby przepływać przez nie ograniczony prąd, a wyłącznik automatyczny odłączałby zasilanie. Ten system nie chroni przed wstrząsami z linii do linii.
Czujnik rezystora działa na zasadzie spadku napięcia, rezystor ogranicza również prąd zwarciowy do bezpiecznego poziomu. Zwarcie doziemne działa na zasadzie magnetyzmu i porównuje prąd w doprowadzonych przewodach. Jeśli jeden prąd jest wyższy, wyłącza się.